Notka krótka, ale nie bijcie. To wszystko z braku czasu. Mogę jednak obiecać, że niedługo będą się pojawiały dłuższe części :)
Czuł, że popełnił wielki błąd przychodząc do niego. Miał nadzieję, że Akira nie potraktuje go w ten sposób. Nie miał mu jednak tego za złe. Doskonale wiedział co mu nagadał tamtej nocy. Męczyły go wyrzuty sumienia, ale nie zrobił nic.
- Próbowałem przeprosić.. - szepnął siadając na huśtawce w pobliskim parku. Wiedział, że mu nie wybaczy, ale i tak go zabolało. Przestał rozumieć siebie, nie miał już pojęcia co robi ani kim jest.
- Matsumoto Takanori.. - mruknął cicho - Nie jestem już tym Takanorim! - po jego policzkach zaczęły spływać strumienie łez. Nie lubił płakać, uważał, że to nie w jego stylu. Chciał być silny.
- How should I love you
How could i feel you
Without you… - zanucił cicho fragment piosenki X Japan.
Chwila! On go nigdy nie kochał. Nic nie czuł do Reity. Nie...
Ruki go kochał, bardzo kochał. Od pierwszej chwili, w której go tylko zobaczył. Od pierwszej próby, na której po raz pierwszy usłyszał jak gra na swoim basie, ile miłości w to wkłada.
Kochał, ale bał się tego uczucia. Nigdy jeszcze nie był z mężczyzną dłużej niż jedna noc. Teraz uważał, że jest zwykłą dziwką, tak jak nazwał Akirę. To nie basista nią jest, tylko on sam. Poczuł dziwne ukłucie w sercu, a łzy kolejny już raz zmoczyły jego twarz. Nie otarł ich. Wiedział, że mu się należało za to wszystko. Nie umiał sobie wybaczyć. Wyciągnął telefon i zaczął przez łzy pisać sms-a do Kai'a.
Do:
Lider *w*:
Miałeś rację, kocham go! Tak, dobrze czytasz.
KOCHAM AKIRĘ SUZUKI!! Zadowolony?!
Ulżyło mu, bo w końcu się do tego przyznał. Przyznał przed sobą i Yutaką, że kocha tego blondyna. Teraz musiał o niego walczyć.
Poczuł wibrację komórki i od razu przeczytał wiadomość.
Od:
Lider *w*:
Dobrze, że w końcu to zrozumiałeś. Nie wiem czy Rei ci wybaczy, ale spróbuj. Spróbuj odzyskać jego miłość.
Wokalista prychnął tylko i schował telefon do kieszeni. Wstał z huśtawki i wytarł zapłakaną twarz. Reita nie może zobaczyć go w takim stanie. Postanowił pójść znowu do niego i błagać o wybaczenie. Zdawał sobie sprawę tego, że nie będzie to łatwe.
- Chcę tylko żebyś znowu mnie pokochał. - szepnął i skierował się w stronę domu basisty. Całą drogę zastanawiał się co może mu powiedzieć. Czy powinien przyznać się przed nim o swoich uczuciach? Nie, Akira z pewnością nie uwierzy w to, szczególnie po tym jak go potraktował wokalista. Zdecydował, że będzie go prosił, żeby zapomniał o całym wydarzeniu i dał mu szansę. Przecież na nią zasługiwał. Nie, nie zasługiwał. Myślał, że jeśli przeprosi to załatwi sprawę. Pomylił się jednak, ale mimo to nie zamierzał się poddawać. Nie chciał go stracić, nie mógł.
W końcu Ruki zakumał! Ale następnym razem dawaj dłuższe, chociaż dobrze,że w ogóle jest =^.^=
OdpowiedzUsuńPrzyznał się, przyznał!!!
OdpowiedzUsuńRej, nie bądź zujem, on cie bardzo kocha *w*
Huu, biedny Ruki, ale czasami mysli za pozno. Awww.
OdpowiedzUsuńReita musi mu wybaczyc.
biedny, ale na pewno dobrze się skończy
OdpowiedzUsuń:< jak dla mnie to trochę za szybko na uświadomienie sobie uczuć do Rei, ale twoja wola. myślałam, że jakoś inaczej to pociągniesz, no ale cóż....
OdpowiedzUsuń